Rozdział IV
*Magda*
Podczas imprezy Zayn chciał ze mną pogadać a w klubie było za głośno więc zaprowadził mnie na dach :) Miasto wyglądało cudownie wszystkie światełka i lampy spowodowały że ten widok był zniewalający.
Z:pięknie prawda?
M:pięknie to mało powiedziana... Jest wspaniale!!-zachwycałam się nie mogąc przestać się uśmiechać. Zayn wyglądał na zestresowanego więc czułam się trochę niekomfortowo...
Z:nigdy się tak nie stresowałem przy dziewczynie...
M:więc czuję się wyjątkowo :)-spojrzał mi w oczy
Z:muszę ci powiedzieć że ślicznie wyglądasz...-chyba się zarumieniłam ale dobrze że było ciemno ...
Patrzył mi raz w oczy raz na moje usta i wiedziałam co mu chodzi po głowie.Przybliżyliśmy się do siebie a nasze usta się zetknęły.Położył ręce na mojej talii a ja swoje przeniosłam na jego piękne czarne włosy. Pocałunek był namiętny i długi... Czułam że uczucie rozpala mnie w środku , nagle ktoś postanowił przerwać "naszą chwilę" mówiąc że Justin kogoś pobił.Szybko pobiegliśmy na dół ale ani jego ani Leny nie było leżał tylko jakiś chłopak, który i tak sobie po chwili poszedł.Niedługo po nim Lena i Justin wrócili widocznie zadowoleni z czego odetchnęłam z ulgą. Oni cały czas tańczyli pili,pili,pili i pili. Próbowałam odciągnąć ją od baru ale to nie jest takie łatwe. Wiedziałam że alkohol zrobił swoje i nie wie co robi. W końcu impreza dobiegła końca, pojechaliśmy do domu Justina i Zayna. Gdy tylko moja przyjaciółka zobaczyła basen to nawet się nie rozebrała tylko od razu do niego wskoczyła.Justin był w miarę trzeźwy biorąc pod uwagę, że wypił tak dużo (pewnie miał wprawę) Wszyscy się rozebraliśmy i też zaczęliśmy pływać, potem chcieliśmy się wysuszyć i w ręcznikach siedzieliśmy na leżakach. Ja u Zayna na kolanach, Justin obok nas a Lena leżała na podłodze patrząc w gwiazdy.
J:chcecie jointa?-zaskoczyło mnie to pytanie bo jeszcze nigdy nie widziałam narkotyków na oczy !
Z:nie dzięki.... Magda też nie...- uśmiechnął się słodko a ja odetchnęłam z ulgą że nie zapalił.
J:ale ja mam dwa.. :/
L:to daj mi - Lena się zerwała i wyciągnęła rękę ciesząc się że Justin jej go podał.(HELLOW ona była pijana ! Czy on tego nie rozumie ?!)
M:o nie Lena nie pali- z wyjątkiem papierosów ale to jest rzadkość. Wstałam i pewnym krokiem ruszyłam aby jej go zabrać. Jednak ona była sprytniejsza i zdążyła mi uciec. Zapaliła jointa a gdy była bliżej mając go w ustach chyba 5 razy wytrąciłam jej go z rąk. Zaczęła się śmiać a na prawdę nie wiem z czego... Po jakiejś godzinie wróciła w miarę do normalności.Postanowiliśmy że ja i Zayn śpimy razem a Lena i Justin we dwoje. Zdjęłam z niej sukienkę ale nie miałam siły zakładać jej piżamy. Była bardzo zmęczona bo jak wróciłam z łazienki spała wtulona do Justina. W pokoju czekał na mnie Zayn bez koszulki!! i wyglądał sexownie... Całowaliśmy się namiętnie przez kilka minut po czym przytuliłam go i usnęliśmy... Opowiedziałam to Lenie następnego dnia (w samochodzie. rozdział III ) Raczej nie była zadowolona..
L:Boże czemu on mi dał tego jointa i mnie nie przypilnował?!!
M:nie do mnie te pytania. Powiem szczerze że zachował się głupio...
L:no co ty ?! Nie chcę się z nim zadawać, jedźmy już ...
*Lena*
Byłam wściekła. Nie chciałam widzieć Justina na oczy! Jak on może być takim idiotom. Zachowuje się jak jakiś gangster... jointy i w ogóle. Po drodze wstąpiłyśmy po Izę. Była ubrana w to. Przypominam ja to a Magda to.Iza była niezwykle ucieszona z imprezy i cały czas gadała z Magdą wiedząc że ja jestem nie w humorze. Podjechałyśmy do naszej ulubionej kawiarni gdzie zamówiłyśmy kawy i lody. Poszłam do toalety. I stwierdziłam że wyglądam jak wrak człowieka... Wyjęłam z mojej torebki awaryjną kosmetyczkę i poprawiłam make-up.Gdy wróciłam do dziewczyn to poczułam że Iza już wszystko wie.
L:to co już wiesz ?....
I:no tak jakby.... Jak on mógł to zrobić ?!
L:nie obchodzi mnie to mam go w dupie...
I:i prawidłowo!- na szczęście uratował mnie mega przystojny kelner przynosząc nasze zamówienie.
Uśmiechnął się do mnie przez co się zarumieniłam ...(nie wiem czemu podobają mi się faceci w stylu bad boy )
M:czemu faceci patrzą tylko na ciebie ?
L:cóż, może dlatego że ja się nie ślinię na ich widok ? :)- zaśmiałyśmy się od razu. Dziewczyny gadały o facetach o swoich wczorajszych pocałunkach a ja miałam dość więc poszłam zapłacić. Akurat ten kelner co był wyżej stał przy kasie.. :)
K:25 złotych poproszę :) A co to za smutna mina u tak ładnej kobiety ?- dałam mu pieniądze
L:po prostu wczoraj miałyśmy imprezę ....
K:och to wszystko wyjaśnia chyba był ostry melanż :)
L:no tak jakby-uśmiech sam ze mnie wypłynął. Kelner dał mi resztę i jakieś pudełko z truskawkami w czekoladzie
K:a to na koszt firmy :) poprawia humor
L:dziękuję przyda się - to było takie słodkie :** Magda odwiozła mnie do domu. Przywitałam wszystkich i wykąpałam się w pełniej wannie z pianą. Mega odprężające ... :). Nagle zadzwonił telefon zakłócając moją ciszę.
L:halo ?
J:hej :)- to był Justin grrr.....
L:czego chcesz ?
J:zapytać jak się czujesz .
L:po tym jak mnie upiłeś i dałeś mi jointa ?! Wiesz całkiem nieźle....
J:jej sory przepraszam...
L:Mam w dupie twoje przeprosiny nie chcę się więcej z tobą widzieć !!! Uszanuj moją decyzję i się odczep !!!
Rozłączyłam się nie dając mu szansy na odpowiedź. Gotowała się we mnie złość. Czułam się strasznie głupio ale też czułam że jestem wściekła i mu się to należało .. Osuszyłam ciało ręcznikiem i założyłam moją czarną piżamkę w serca... Sięgnęłam do torebki po truskawki które wywołały we mnie uśmiech . Jak już je zjadłam to obejrzałam jakiś film . Po mimo tylu myśli i gniewu w mojej głowie jednak udało mi się usnąć....
_______________________________________________
Co myślicie o rozdziale ? Justin dobrze się zachował ? Czy kelner namiesza ? Bardzo proszę was o komentarze :) jest to dla mnie bardzo ważne bo nie wiem czy ktoś to czyta :) :D Pozdrawiam Lena :) :** <3
dziś zaczęłam czytać twojego bloga i ci coś powiem... KIEDY NASTĘPNY, BO OSZALEJĘ ? xD Czekam ;) Prooooszę wyłącz weryfikację obrazkową ;*
OdpowiedzUsuńBy Vilers ♥
Super rozdział,
OdpowiedzUsuńzresztą jak zwykle :)
Z niecierpliwością czekam na nn ;p
A tymczasem zapraszam na mojego--------->http://your-love-heals-my-scars.blogspot.com/ Naprawdę zależy mi na Twojej ocenie :*
Pozdrawiam
życzę weny
SS.