Rozdział I
*Lena*
Ze snu wyrwał mnie budzik.Sięgając ręką na półkę wyłączyłam go. Wstałam założyłam ciapy i szlafrok. Zobaczyłam swoje odbicie w lustrze i się przestraszyłam , moje niesforne loki były powykręcane we wszystkie strony.
L:o kurde!!!- szybko je uczesałam i zbiegłam na dół.
L:hej wszystkim- jak zwykle moi rodzice byli już na nogach a siostra spała, mama robiła śniadanie a tata pracował na komputerze ponieważ jest projektantem wnętrz :)
M:hej kotku- powiedziała mama całując mnie w czoło, przytuliłam tatę i wzięłam sobie naleśniki.Tata jak co rano włączył wiadomości gadali coś o Justinie Bieberze że chce odpocząć od sławy i będzie szedł do jakiejś szkoły.....
M:może pójdzie do waszego liceum ?!- wykrzyczała mama
L:no co ty mamuś... daj spokój..
M:no co ?! wasza szkoła ma bardzo dobre nauczanie i jest bardzo nowoczesna !
L:może i tak .-dokończyłam naleśniki i poszłam do pokoju i do łazienki. Umyłam się i założyłam- to
pożegnałam się z rodzicami i wyszłam z domu. Wsiadłam na skuter i pojechałam do szkoły. Od razu rozpoznałam twarz Magdy.
Magda:Hej kocie !- krzyknęła. Zdjęłam kask z głowy i pocałowałam ją w policzek.d
L:Hej jak ty cudnie wyglądasz!!
Ma:No co normalnie...
L:nigdy nie zakładasz sukienek w kwiatki do szkoły :)
Ma:Nic podobnego ....-ruszyłyśmy w stronę szkoły Magda wyglądała tak
L:czy to ma coś wspólnego z tym ,że Justin Bieber chce się gdzieś uczyć i być może tutaj ?- zapytałam i spojrzałam na nią moim podejrzliwym spojrzeniem.
Ma:no wiesz nigdy nic nie wiadomo-uśmiechnęła się szeroko z czego też się zaczęłam śmiać. Weszliśmy do skoły, podeszłam do swojej szafki i wyjęłam książki od matematyki nagle ktoś objął mnie w talii
A:Hej ... tęskniłem
L:ja też Adam :** - odwróciłam się i złożyłam na jego ustach namiętny pocałunek
A:mmmm takie powitania to ja lubię - uśmiechnął się tak słodko... obok nas przeszedł Adrian nasz kolega z klasy.
Ad:Hej Lena wyglądasz bombowo :)
L:dzięki ty też nie najgorzej ;)- adam odsunął się ode mnie.
A:co to miało być ?
L:jak to ?
A:ten Adrian działa mi na nerwach.. on cie podrywa
L:i co ? przecież wiesz że jestem twoja ... misiu nie gniewaj się- pocałowałam go jeszcze bardziej namiętnie niż wcześniej i czułam jak zjeżdża ręką coraz niżej i się uśmiecha
L:Adam jesteśmy w szkole!!
A:Och daj spokój ...
Ma:Obydwoje dajcie spokój cały czas się migdalicie ..-zupełnie zapomniałam że Magda stała obok .. ups... nagle usłyszeliśmy jak pani dyrektor woła wszystkich na sale gimnastyczną. Ruszyliśmy w tą stronę i pani Nowak od informatyki poprosiła mnie abym robiła zdjęcia na apelu.Stanęłam na swoim miejscu i zrobiłam parę zdjęć uczniom aż dyrektorka wyszła na środek
D:witam bardzo serdecznie.Zaczął się nowy rok szkolny i mamy nowego ucznia- nagle wszyscy usłyszeli piosenkę "Boyfriend" i obok mnie przeszedł Justin Bieber śpiewając. http://www.youtube.com/watch?v=4GuqB1BQVr4
D:wielkie brawa dla Justina Biebera!!!!- wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć a ja nie mogłam się za bardzo patrzeć bo musiałam robić zdjęcia ale zdążyłam zauważyć,że miał czarne okulary i koszulkę oraz białe zwisające spodnie i buty z NeoAdidas oraz perfekcyjnie ułożone włosy. Widziałam ,że Magda skakała z radości i chłopaki z tyłu też byli szczęśliwi z widoków. Szarpnęłam ją i jak się odwróciła nakrzyczała na chłopaków znowu skupiając się na Justinie, który właśnie skończył piosenkę.
J:dzięki....-brawa były coraz głośniejsze, Justin zaśmiał się ukazując swoje idealnie białe zęby-Dziękuję już wystarczy- uśmiechnął się - chciałbym abyście traktowali mnie i mojego przyjaciela Zayna Smitha jak normalnych uczniów tego liceum.Dziękuję jeszcze raz - brawa znowu było słychać. Justin przeszedł obok mnie , lekko dotykając mojego ramienia co spowodowało, że nasze spojrzenia spotkały się na jedną sekundę.Kaśka (mój wróg) chyba to zauważyła bo wyglądała na wkurzoną. Po apelu poszliśmy do sali matematycznej usiadłam w ostatniej ławce z Magdą. Byłam dobra z matmy ale nie lubiłam się rzucać w oczy. Pani Sonia z entuzjazmem weszła do klasy.
S:witajcie. Justin i Zayn będą chodzili do tej klasy ale proszę się nie ekscytować . Justin i Zayn weszli a dziewczyny westchnęły z zachwytu.
S:teraz nareszcie was przesadzę- spojrzała na mnie i Magdę a my się zaśmiełyśmy
S:a więc osoby które miały 5 i 6 niech staną pod tablicą (czyli ja ) 4 i 3 na środku (magda) i 2 pod ścianą . Pogrupujemy was tak żeby ci słabsi też się pouczyli ...- miałam nadzieję że będę siedziała z Adamem ale on lubi być z przodu a mi to zbytnio nie pasuje ....Pani posadziła magdę i zayna razem w ostatniej ławce a mnie przed nimi błagałam w myślach żeby nie siedzieć z bieberem ale niestety właśnie tak się stało....
J:Hej jestem....
L:tak wiem Justin bieber a ja Lena cześć..
J:po prostu Justin - wyciągnął rękę w moją stronę a ja niechętnie ją uścisnęłam odwracając szybko głowę . J:czy to ty robiłaś mi dzisiaj zdjęcie ?
L: tak to ja a co ?
J:nic tak pytam ...- nie chciałam się na niego patrzyć bo ta sytuacja była dość krępująca ale na szczęście uratował mnie dzwonek. Poszłam do szafki i włożyłam książki. Poczułam że ktoś mnie odwraca i popycha na ścianę to była Kaśka.
K:odczep się od Justina on jest mój !!
L:Ja nie jestem nim zainteresowana , daj mi spokój ..
K:Lepiej to zapamiętaj wieśniaro!- wykrzyczała i odeszła.
L:jejku ale idiotka... o hej kotku- zauważyłam Adama
A:hej ....-dał mi buzi w policzek
L:jak się czujesz ?
A:jakoś leci a jak tam z Justinem?
L:co ?? nie rozumiem...
A:no chyba się lubicie
L:o co ci chodzi ?! chyba nie jesteś zazdrosny co ?
A:No co ty o takiego lalusia ?
L:lepszy laluś niż zazdrośnik- chyba za późno ugryzłam się w język bo zaraz tego pożałowałam...
A:aha czyli lepszy on ode mnie tak ?
L: no tak ... weź się odczep ciągle się kłócimy mam tego dosyć...
A:dobra jak chcesz...- odwrócił się i poszedł. Reszta lekcji poszła sprawnie i nie wiem dlaczego ale nie rozpaczałam po kłótni z Adamem i czuję że to chyba jest już koniec... Wróciłam do domu o 18 bo byłam jeszcze z Magdą pojeździć konno. Jak co wieczór o tej porze zjadłam owoce i chciałam pobiegać po okolicy zatrzymałam się koło nowo zbudowanego ogromnego domu z basenem i nagle mnie oświeciło jak zobaczyłam przed nią limuzynę. Wysiadł z niej Zayn i Justin. Spojrzeliśmy się na siebie ale odwróciłam się i pobiegłam pod dom Magdy. Zadzwoniłam do niej
L:hej jestem pod twoim domem
Ma: już wychodzę ...
była ubrana w dresy i bluzę z kapturem ręce miała w kieszeni, usiadła na schodach swojego domu a ja się do niej dołączyłam.
L:co się stało ?
Ma:nic takiego
L:przecież widzę ... mów!
Ma:oj bo ci po prostu zazdroszczę bo podoba mi się Justin a ty z nim siedzisz na matmie i możesz z nim rozmawiać
L: przecież siedzisz za nami też możesz pogadać:)
Ma:myślisz że się uda?
L:no pewnie ;) - magda mnie przytuliła i popatrzyła na mój strój .
Ma: to ty jeszcze biegasz?
L:no a czemu nie ?
Ma:i tak jesteś chudziutka.
L:chcę mieć zdrowy tryb życia....- wstałam i poszłam w stronę ulicy.
L:a tak w ogóle Justin mieszka niedaleko :)- zaczęłam biec a Magda wyleciała na drogę
Ma:co??? gdzie?- odwróciłam się nadal biegnąc
L:powiem ci w szkolę ! papa :**
Ma:paa....
W końcu dobiegłam do domu rodzice jak zwykle oglądali jakiś film a moja młodsza o 3 lata siostra Sara była w swoim pokoju. Tak wiem moi rodzice wymyślają dosyć nietypowe imiona. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic ale nie chciało mi się suszyć do końca włosów więc się przebrałam w moją sweet różową piżamkę i poszłam spać.....
______________________________________________________
Hej tu ja Lena razem z moją przyjaciółką Magdą założyłyśmy tego bloga jeżeli go przeczytaliście to piszcie komentarze i mam nadzieję że polecicie tego bloga znajomym :) Dopiero zaczynamy więc bądźcie ulgowi :) Co sądzicie o postaciach i rozdziale ? zapraszam do czytania :) :**
Fajnie się zaczyna :***
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego ---------> http://your-love-heals-my-scars.blogspot.com/
PS:
Dodałam Twojego bloga do czytanych na moim <3 Mam nadzieję że ty też pomożesz mi jakoś zareklamować mojego bloga ^^
Pozdrawiam
Small Scar
wielkie dzięki :**
Usuń